Kafle ludowe z Brzegu na Dolnym Śląsku – R. Reinfuss
W Muzeum Miejskim w Brzegu znajduje się interesująca seria ludowych kafli, licząca 22 okazy, z których kilka jest niestety poważnie uszkodzonych. Kafle te wykonane z glinki żelazistej o czerwonym wypale, pokryte są brudno – białą polewą mocno już przez ząb czasu nadwyrężoną. Powierzchnia kafli zdobiona jest malaturami robionymi kolorowymi polewami na gładkiej powierzchni, bądź ozdobami plastycznymi tłoczonymi z formy i polichromowanymi. Malatury jak i polichromia ozdób plastycznych wykonane są głównie kolorem brązowo-fioletowym (uzyskiwanym zapewne przy użyciu mielonego brausztynu) i zimno zielonym (sole miedzi), czasem pojawia się ponadto kolor jasno żółty. Wśród motywów zdobiących powierzchnię kafli, w kilku zaledwie wypadkach występują motywy wyłącznie roślinne, przedstawiające owoc granatu, lub stylizowany w kwadracie motyw kwiatu. Czasem spotykamy na kaflach figury zwierząt. Prócz wykonanego plastycznie czarnego orła w koronie na głowie, trzymającego w szponach miecz i jabłko, z datą 1834, mamy kafle z niedźwiedziem i z gniazdem z pisklętami. Obydwa z wymienionych ostatnio kafli posiadają wzór malowany kolorowymi polewami na gładkiej powierzchni. Na kaflu z ptakami na okładce widzimy schematycznie zaznaczone gniazdo, z którego wychylają się głowy piskląt. Nad gniazdem unoszą się dwa ptaki. Na drugiej kafli przedstawiony jest niedźwiedź (ryc. 7) stojący na tylnich łapach trzymający w przednich długi drąg. Zwierzę uwiązane jest za szyję na łańcuchu, który ciągnie się łukiem w kierunku lewego brzegu.
Kafla ta stanowi niewątpliwie jedną całość z drugą do dziś nie dochowaną, na której przedstawiony był zapewne kuglarz lub wędrowny cygan. Najliczniejszą grupę stanowią kafle z kompozycjami figuralnymi. Na kilku z nich widzimy postacie żołnierzy w uniformach żywo przypominających epokę napoleońską. Jest tam więc dwóch maszerujących piechurów w wysokich czakach z kitami na przodzie (ryc. 11), jeździec na koniu, trzymający w ręku wydobytą szablę (ryc. 6), itp Dwukrotnie powtarza się scena z karczmy. W jednej (ryc. 5) żołnierz w napoleońskim kapeluszu siedzi przy stole obok grającego na skrzypcach muzykanta, w drugiej te same postacie wraz z kobietą trzymającą w ręku flaszkę. Bardzo ciekawym zabytkiem z tej serii jest kafla niepolewana przedstawiająca dwóch żołnierzy w ubiorach z czasów napoleońskich stojących po dwóch stronach serca z drobnymi ozdobami kwiatowymi.
Fakt, że w okolicy Brzegu znalazł się okaz kafli niewykończonej pod względem technicznym mógłby nasuwać przypuszczenie, że opisana tu seria kafli była wyrabiana na Śląsku. Wśród kafli odobionych ludzkimi postaciami szczególnie interesująca jest grupa z rysunkami o charakterze obyczajowym. Znajdziemy tam kobietę i mężczyznę w strojach z końca X V I I I wieku, przechadzających się w parku (ryc 12), kobietę w krynolinowatej sukni z wiadrami uwiązanymi na nosidle (ryc. 1). Jedna z kafli przedstawia trzy męskie postacie z kapeluszami zdjętymi w ukłonie (ryc. 2). Napis umieszczony powyżej brzmi: „Przyszlim Do was Panie woycie Tilko nas Dobrze osońćcie”.
Na innej kafli uwidoczniona jest scena zalotów, a rubaszny napis umieszczony powyżej brzmi: „Pomacay ze mni a Dobrze Kuba”(ryc. 9). W ogóle napisy spotyka się na kaflach z Brzegu dosyć często sto. Jest tam np. jedna kafla nie posiadająca na swej powierzchni nic poza napisem ujętym w falistą ramkę i daty.
Napis niestety nie dający się w całości odcyfrować (ryc. 4), zawiera sentencję przeciwstawiającą los dzieci posiadających rodziców, doli sierot:
Napisy wyłącznie w języku polskim, nie pozwalają wątpić co do narodowości wykonawcy. W zbiorze brzeskim znajduje się też jedna kafla o tematyce bibli.nej. Przedstawia ona postać brodatego mężczyzny siedzącego u stóp krzyża, z boku w prawym górnym rogu tablica z dekalogiem, a obok niej napis „moyses” (ryc. 10). Z dwóch wymienionych na wstępie, a różniących się techniką wykonania grup kafli, bardziej interesująco przedstawia się seria zdobiona techniką malarską na gładkiej powierzchni. Silnie zaznaczone kontury, dosyć swobodnie traktowane
proporcje, typizacja w traktowaniu postaci, nakazują wyroby te uważać za okazy czysto ludowej twórczości artystycznej.
Kafle z plastycznie wykonanymi ozdobami na powierzchni nie mają już tego ludowego charakteru. Dosyć naturalistyczne, powielane przy użyciu gipsowej formy, stanowią raczej przykład produkcji rzemieślniczej.
Kafle z Brzegu jak świadczą daty zachowane na paru okazach (1834) pochodzą z I połowy ub. w. W tym samym czasie podobne wyrabiane były na terenie Polski i w innych stronach, jnp. na Pomorzu, Mazurach Pruskich, w Krakowie, w Kłodawie a poza tym w krajach sąsiednich w Niemczech, Czechach, na Węgrzech, w Siedmiogrodzie i na Małorusi (na Pokuciu). Tematyka ozdób była wszędzie mniej więcej jednakowa, (ornament roślinny, sceny obyczajowe, wojsko, orły herbowe). Opisana wyżej seria kafli z Brzegu zdradza zdumiewające podobieństwo do kafli znanych z terenów mazurskich.
Zestawiając kafle brzeskie z kaflami mazurskiemi publikowanymi przez J. Grabowskiego w Pol. Szt. Lud. 1 ) spostrzegamy duże podobieństwo zarówno w kompozycji ogólnej, jak i w tematyce czy sposobie wykonania.
Kafle brzeskie z punktu widzenia kompozycji ornamentu podzielić można na 3 grupy. Do pierwszej zaliczymy, kafle, w których motyw centralny ujęty jest w ozdobną na sposób barokowy powyginaną ramką. W rogach widoczne są liściaste ozdoby (ryc. na okładce, ryc. 1, 7, 12). Drugą grupę stanowią te w których kompozycja centralna jest bez ramki, tylko w rogach występują znane ozdoby liściaste (ryc. 5, 6, 10, 11). W trzeciej grupie zamiast ozdób liściastych w narożnikach biegnie strzępiasty szlak wzdłuż górnej i dolnej krawędzi kafli. Wszystkie trzy wymienione sposoby rozwiązań ornamentalnych znane są również z kafli mazurskich publikowanych przez J. Grabowskiego’^.
Zespół motywów zdobiących środkową część kafli brzeskich jest uboższy niż w kaflach mazurskich, nie mniej wiele kafli znanych nam z Brzegu posiada analogie w materiale mazurskim. Widoczne, to jest w każdej z wyróżnionych poprzednio grup motywów. Na kaflach mazurskich również występują ptaki, niedźwiedź na sznurze i sceny rodzajowe z napisami. Sukertowa w swym artykule o kaflach z muzeum w Działdowie cytuje nawet (obok innych) napis znany nam z Brzegu („Pomaczaj mie Kuba”) 3 ). Odpowiednik do brzeskich kafli przedstawiających włościan proszących wójta o sprawiedliwe osądzenie, stanowi na Mazurach publikowany przez Grabowskiego zespół 2 kafli, z których jedna z napisem „moi Panie woicie Jus sie adnami zmiłujcie”, przedstawia kobietę i dwóch mężczyzn z kapeluszami w ręku, druga zaś wyniosłą postać wó ta i jakiegoś drugiego mężczyznę. U góry tej drugiej kafli biegnie napis: „Słuchaj rozkazu”, (ryc. 8). Występują też na Mazurach Pruskich kafle z rozmaitymi napisami, lub plastycznymi wyobrażeniami żołnierzy. Sukertowa w cytowanym powyżej artykule publikuje fotografie kafli, na której przedstawione są postacie dwóch wojaków stojących po dwóch stronach serca z napisem „Turek i Grek 1840″.
Ta sama kompozycja, a bodajże nawet odcisk z tej samej formy, publikowana jest w pracy Grabowskiego, ale z innym napisem. Obydwie wspomniane tu kafle znajdują odpowiednik w Brzegu w postaci wzmiankowanej na wstępie kafli niepolewanej. Trafia się też wśród kafli mazurskich scena przedstawiająca siedzącego przy stoliku żołnierza i grajka (ryc. 3) czy maszerujących piechurów. Również sposób wykonania ozdób na kaflach brzeskich a zwłaszcza sposób traktowania postaci ludzkich nie odbiega od tego co widujemy na kaflach mazurskich. Wystarczy porównać ryc. 2 i 8
by stwierdzić bardzo daleko idące podobieństwa, które sięgają nawet tak drugorzędnych szczegółów ubioru j.np. sposób konturowania spodni. Na podstawie analogii zachodzących między serią kafli z Brzegu a kaflami mazurskimi, uwzględniając, że pochodzenie tych ostatnich nie ulega żadnym wątpliwościom, „śląskość” kafli brzeskich musi być zakwestionowana. Z punktu widzenia proweniencji, kafle z Brzegu są niewątpliwie kaflami mazurskimi, należałoby jedynie ustalić kiedy i jakimi drogami trafiły one do Brzegu.
Dla przyszłego badacza kafli mazurskich zbiór znajdujący się w Muzeum Miejskim w Brzegu stanowi pozycję ważną, której w żadnym wypadku nie wolno byłoby pominąć. Zawiera ona bowiem poza znaczną ilością motywów znanych z muzeów mazurskich także takie, których nie posiadamy ani w zbiorach muzeum w Olsztynie ani w Szczytnie.