Długo zbieraliśmy się do odwiedzin, ponieważ Tarnów i jego okolice, to dla nas koniec świata 😉
Udało się jednak wygospodarować czas, i łącząc obowiązki zawodowe z chwilą relaksu, wpadliśmy do Piotra na przyjacielsko-kolekcjonerską wymianę artefaktów.
My kafle, a Piotr cegły, których w naszym muzeum przecież nie brakuje…
Widzieliśmy jego czarodziejski ogród w sieci, ale jego widok i atmosfera na żywo, to magia…
Wspaniałe popołudnie 🙂
Czar