Muzeum Przyrodnicze w Międzyzdrojach

Tym razem Międzyzdroje.

Mieścina znana i oblegana. Moim zdaniem piękniejsza jesienią i wiosną,  gdy w ciszy można się przejść wzdłuż uliczek zabudowanych przepięknymi willami.  A jest się czym zachwycać… I molo wtedy piękniejsze… Ponadto szum wiatru i morza, fale i  mewy oraz kłódki zakochanych, przymocowane do barierek na zawsze…

Ale Międzyzdroje to nie tylko morze i plaża. To także jedyne w swoim rodzaju muzeum przyrodnicze. Mało tam zduństwa, choć moje wścibskie oko i kultury ognia się tam dopatrzy…

Mowa o Muzeum Przyrodniczym Wolińskiego Parku Narodowego. A na wystawie ptaki, ryby i zwierzęta zamieszkujące wyżej wymieniony park. Niekiedy potrafią przerazić jako wypchane eksponaty ale równocześnie część z nich możemy zobaczyć z bliskiej odległości i przekonać się jak naprawdę wyglądają…

Niektóre z nich potrafią zrobić wrażenie, jak na przykład wielki żubr czy morświn.

Inną (ponoć) atrakcją obok „wypchanych braci”, jest zamieszkujący w sąsiedztwie dość dużą wolierę (klatkę) orzeł bielik, symbol państwa, niestety samotny i nieszczęśliwy w niewoli… Nie jestem zwolennikiem ogrodów zoologicznych. Jednakże, nie jest to miejsce na wyrażanie poglądów, bo o zduństwie miało być…

Moim zdaniem, ciekawostką muzeum jest wystawa  „Wczesnośredniowieczne osadnictwo na wyspie Wolin” ze sceną prezentującą „Codzienne życie Słowian”. Na niej to możemy zobaczyć pierwotne ognisko od którego się wszystko zaczęło, zanim ludzie zaczęli wieść osiadły tryb życia. Scena nie wydaje się zbyt szczególna, natomiast jest znakomitym materiałem do edukacji dzieci. Realne postaci, niezłe światło i reszta eksponatów (między innymi naczynia garncarskie) otworzy maluchom horyzonty na to, jak kiedyś wyglądało życie. Nie spodziewałem się odwiedzin w tym miejscu, w związku z tym aparat odpoczywał w innym miejscu. Niezależnie od jakości zdjęć szczerze polecam muzeum!

Międzyzdroje – Rybak – symbol miasta – foto: M.Burdzy

Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego  – foto: M. Burdzy