Wspomnienie o krakowskim mistrzu kaflarskim Józefie Michalskim z 2 poł. XIX w.
Z historycznych źródeł możemy poznać XIX-wiecznych krakowskich rzemieślników zduńskich. O niektórych z nich zachowało się stosunkowo wiele informacji. Dla przykładu, w 1821 roku majstrem kaflarskim był Józef Michalski.
W 1851 roku J. Michalski anonsował w prasie: Podpisany zawiadamia Szanowną Publiczność, iż swoją pracownię wyrobów kaflarskich pod Ner 423 ulicy Sławkowskiej, do której wchód od Plantów otworzył; podejmuje się stawiania pieców kaflowych, jak niemniej za możność dostawy gotowych gustownych i trwałych wyrobów kaflowych zaręcza. Teofil Michalski majster profesyi kaflarskiej.
Historię jego zakładu opisał Adam Chmiel w „Kafle warsztatu krakowskiego z XIX wieku, „Przemysł, Rzemiosło,
Sztuka”: organ Muzeum Przemysłowego im. Dra A. Baranieckiego w Krakowie 1922, R. 2, nr 1.”: (…) ślady artystycznego przemysłu wyrobów kaflarskich mamy jeszcze w Krakowie w połowie XIX w. (…) wyrobu mistrza kaflarskiego Teofila Michalskiego. Mają one znamiona roboty swojskiej, rodzimej, niewyuczonej w szkole zawodowej. Takiej też szkoły Teofil Michalski nie przechodził. Syn mistrza garncarskiego krakowskiego Józefa Michalskiego, który w r. 1821 był już majstrem, a następnie przez długi szereg lat starszym cechu, pracował w warsztacie ojca swego. Czeladnikiem był już w roku 1842, a mistrzem cechu garncarskiego krakowskiego został d. 13 października 1847-go r., przedłożywszy starszym cechu wykonane przez siebie 3 sztuki mistrzowskie: 1) dzbanek wysoki łokieć jeden, 2) garnek duży również jeden łokieć wysoki, 3) donicę wysoką 16 cali, a szeroką (średnicy) łokieć jeden. Tak zapisano w aktach cechu garncarskiego krakowskiego (…). Jak wyglądały te sztuki mistrzowskie – niewiadomo, bo żadne akta cechu tego nie określają, jak przeważnie nie określały sztuk mistrzowskich przepisy cechów średniowiecznych, którymi nasze cechy kierowały się i urządzały aż w drugą połowę w. XIX i w głównych zrębach i zwyczajach do dzisiaj się posługują. T. Michalski nie odbył nawet przepisanej statutem cechowym „wędrówki” zagranicznej, dla wydoskonalenia się w swoim rzemiośle; uwolniony od niej był przez Wydział Spraw Wewnętrznych Rzeczypospolitej krakowskiej. Mimo to pracownia garncarska Teofila Michalskiego rozwijać się musiała i w drugiej połowie XIX w. przemieniła się głównie w pracownię kafli. W r. 1875 zawiadamia T. Michalski w „Przewodniku po Krakowie” o swojej fabryce kafli ozdobnych i zwykłych przy ul. Smoleńsk (handel przy ul. Sławkowskiej), a w roku 1878 w „Wykazie domów krak. Nowoleckiego” ogłasza się jako „fabrykant pieców kaflowych ozdobnych i zwykłych, ozdób architektonicznych i wyrobów glinianych; fabryka i handel ul. Sławkowska nr. 279”, to jest dzisiejszy numer orjentacyjny: 11. Michalski umarł około r. 1886, a wdowa po nim Michalina Michalska ogłasza w „Kalendarzu krak.” Józefa Czecha na r. 1887, że przy ul. Mikołajskiej L. 5. poleca swoją fabrykę najdawniejszą i pierwszorzędną pieców kaflowych (…).
Pełna treść anonsu brzmiała następująco: Wielki Skład Pieców Kaflowych i wyrobów glinianych własnego wyrobu pod firmą Michalina Michalska poleca swoją fabrykę najdawniejszą i pierwszorzędną w Krakowie pieców kaflowych, naczyń glinianych i kamiennych oraz wszelkich wyrobów z gliny. – Podejmuje się wszelkich robót kaflarskich, pieców kaflowych z własnej pracowni i sprowadza zza granicy na żądanie. – Przerabianie starych ustkutecznia się tak w miejscu, jak i na prowincyi. – Słynne piece kaflowe malowane na sposób starożytny z roku 1765 wykonywuje się za poprzedniem zamówieniem. – Wyroby służące do użytku codziennego, jak również i wyroby z terrakoty do malowania (imitacje majoliki) do ozdoby mieszkania, salonów i ogrodów są zawsze na składzie w wielkim wyborze. – Przyjmuje się także do wypalania różne przedmioty z porcelany, fajansu i glinki. Termin dostawy punktualny. – Ceny przystępne.
Adam Chmiel rozwinął temat, powołując się na wyżej wymienioną reklamę przedsiębiorstwa: Że pracownia garncarska Michalskich była „najdawniejszą”, to prawda, ponieważ istniała już w r. 1821-ym. Ostatnie ogłoszenie podaje ciekawy szczegół, że w pracowni tej wyrabiano „słynne piece kaflowe malowane na sposób starożytny z r. 1765”. Jak wyglądał ten piec kaflowy malowany z r. 1765-go, nie wiemy. To pewna jednak, że T. Michalski wyrabiał piece z malowanych kafli, które wzorował (czy skopiował) z pieca mającego niewątpliwie na którymś z kafli datę 1765-go. Może w którym z domów krakowskich lub pobliskich dworach znajduje się piec z kafli malowanych, wykonany w pracowni Michalskiego na wzór pieca z r. 1765-go. Odwzorowanie pieca z drugiej połowy XVIII-go wieku przez Michalskiego świadczy o jego przejęciu się i zamiłowaniu do wyrobów dawnego przemysłu rękodzielniczego, który swojem artystycznem ujęciem i wykonaniem pobudził nadto krakowskiego garncarza, że w pracowni swojej wytwarzał także „własne, ozdobne kafle”.
Wkrótce firma przestała istnieć… Adam Chmiel napisał jeszcze: Michalski robił przede wszystkim kafle, a także prowadził znany skład pieców kaflowych, realizował zamówienia na piece berlińskie, saskie i wrocławskie. W 1885 roku – na rok przed śmiercią – kaflarz zadbał o pamięć o sobie i swych wyrobach, przekazując do zbiorów Muzeum Techniczno-Przemysłowego w Krakowie trzy kafle swego autorstwa. To kafle wykonane z czerwonej, krakowskiej gliny, o białym tle i malowanej dekoracji przedstawiającej ptaki oraz motywy roślinne. Kontury malatury są ryte i podmalowane na czarno. Wszystkie zostały z tyłu podpisane: „Z Pracowni Teofila Michalskiego w Krakowie Roku 1885”. Po śmierci mistrza Teofila warsztat i skład pieców prowadziła wdowa po kaflarzu, Michalina, jednak mimo reklamy jej zakład wkrótce przestał istnieć.
Fragment „Krótka historia krakowskich zdunów”, M. Burdzy, Lublin 2017